Imaginy z Zaynem

     IMAGIN NR 2
                                       Chcę cofnąć czas....

Part 8
- No hej kochani!- Przywitał was Liam.
Daliście mu prezenty i rozeszliście się. Ciebie przywołał Harry.
- (T.I) Musimy porozmawiać...- Wyjaśnił.
- Nie Harry. Znowu mnie pocałujesz czy coś...Nie...Dziękuję. - Chciałaś odejść, ale Harry złapał Cię za rękę.
- Chodzi mi o Zayna. On cię kocha!
- Harry...Ja też czuję do niego coś więcej, ale wiesz jaki jest Zayn...W oko wpadnie mu inna dziewczyna...I to zniszczy naszą przyjaźń. - Wytłumaczyłaś mu.
- (T.I) Patrz co on mi napisał! - Harry pokazał Ci SMS-A o treści "Harry...porozmawiaj z (T.I)...Ja ją kocham. Odbiore sobie życie jeśli nie będzie mnie chciała".  Szybko podbiegłaś do Zayna.
- Zayn kocham Cię.- Pocałowałaś go.
- (T.I)...Też Cię kocham...- Zayn przytulił Cię.
Wyszliście przed północą. Spędziliście ze sobą noc. Kilka tygodni później okazało się, że jesteś w ciąży. Nie wiedziałaś jak to powiedzieć Zayn'owi. Pewnego dnia, kiedy Zayn oglądał telewizję...Podeszłaś do niego ubrana w TO.
- Kochanie...Sprawa jest..- Zaczęłaś.
Zayn skierował wzrok ku Tobie. Usiadłaś mu na kolana.
- Bo....Jak ci to powiedzieć...- Powiedziałaś.
- Wal prosto z mostu. - Powiedział Zayn.
- Ok..Będziesz tatą.
- ŻE CO ?!! - Zdziwił się Zayn.
- Spoko...Wezmę swoje rzeczy i się wynoszę...
- Nie!
- Nie? - Spojrzałaś na niego
- Nie! Cieszę się bardzo! - Powiedział Zayn i pocałował Cię.
______________________________________________________
9 miesięcy później urodziłaś zdrowego synka, którego nazwaliście Greg.


KONIEC 

Part 7
- Już po wszystkim...- Powiedział Horan.
- Teraz idę coś zjeść. - Dodał i odszedł.
- Chodźcie po nasze rzeczy. - Powiedział Harry.
*W domku chłopców*
- (T.I) Pakuj się szybciej! - Powiedział Zayn
- Dobra idźcie już ja zaraz przyjdę. - Powiedziałaś.
Chłopcy wyszli, ale nie wszyscy. Został jeszcze Harry.
- Ej chłopa...O hej (T.I) - Powiedział, kiedy Cię zauważył
- Hej Harry. Mówisz do mnie "hej" już chyba dziesiąty raz. - Uświadomiłaś mu wciąż się pakując.
- Eee...no tak. - Chłopak podszedł do Ciebie.
- Czegoś szukasz? - Powiedziałaś wstając. Spojrzałaś na niego.
- (T.I) Jesteś...piękna. - Harry złapał Cię za ręce.
- H..Harry.- Spojrzałaś w jego zielone oczy.
Harry zbliżył się do Ciebie...Zaczął Cię całować. W tym momencie wszedł Zayn.
- Długo jesz...- Nie dokończył, bo stanął nieruchomy, kiedy zauważył Ciebie całującą się z Harrym. Zayn wyszedł bez słowa. Nie zauważyliście go nawet. Kilka minut później zeszłaś razem z Harrym do chłopaków.
- Jesteśmy. - Powiedziałaś uśmiechnięta.
- Ta...jesteście. - Powiedział jakby zły Zayn.
- Zayn? Co się dzieje? - Zapytałaś go.
- Jak to co? Całujesz się z nim..- Zayn wskazał na Harry'ego
- A ja...to już nie ważny tak? - Dokończył.
- Zayn, ale ja i ty jesteśmy przyjaciółmi. Będziesz mi zabraniał mieć chłopaka, jeśli to się kiedyś zdarzy?
- Dla Ciebie przyjaciel...,ale ja do Ciebie czuję coś więcej...- Powiedział Zayn i spuścił głowę.
- Zayn? - Podeszłaś do niego.
- Ja nie chciałam go pocałować. On sam się na mnie rzucił, a po drugie ja nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni. Jesteś moim przyjacielem. Nikim więcej. Chodźmy już.
- Emm...sorry Zayn. - Powiedział Harry.
- Spoko.- Odpowiedział mu Zayn i poszedł z Tobą do samochodu.
*W domu; Następnego dnia*
Kiedy Zayn jeszcze spał dostałaś SMS-A od Liam'a "Hej (T.I) Zapraszam Ciebie i Zayna na urodziny Liama Payne'a (mnie) dziś wieczorem, ponieważ za miesiąc nie mam czasu. Przekaż Malikowi ;*" Po odczytaniu Sms-a poszłaś obudzić Zayn'a.
- Zayn wstawaj. - Powiedziałaś, ale nie zaskutkowało. Zayn dalej spał.
- ZAYN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - Krzyknęłaś mu do ucha.
- Ałć!!! Moje ucho. - Zerwał się na równe nogi.
- Liam zaprasza nas na swoje urodziny, bo za miesiąc nie ma czasu. - Powiedziałaś.
- Chyba chciał powiedzieć "Bo nie wytrzyma czekać aż miesiąc" - Zayn uśmiechnął się.
*Wieczorem*
- Zayn jesteś już gotowy? - Zawołałaś go.
- Tak!- Odpowiedział.
- Ja jeszcze nie! Poczekaj chwilkę! 5 MINUTEK! - Krzyknęłaś ze swojego pokoju.
Kilka minut później wyszłaś ubrana w TO.
* U Liam'a.*


Part 6
- Jakie marzenia? - Zapytał Zayn
- Dobra skończmy temat. - Powiedziałaś wychodząc z pokoju.
Godzinę później Zayn musiał już jechać. Wyściskałaś się z nim...Pojechał.
Pomimo obietnicy...Zayn nie dzwonił. Siedziałaś godzinami na skype...Ale on się nie odzywał. Postanowiłaś nie dzwonić. Obraziłaś się na niego, ale długo tak nie mogłaś. Oglądałaś ich występy na żywo. Nie mogłaś uwierzyć, że tak daleko zaszli...Co tydzień oglądałaś "Video Diary" W końcu kiedy oglądałaś Video Diary z tygodnia 10....Zadzwonił twój telefon. Kiedy odebrałaś usłyszałaś:
- Hej !!!!!!!!!!!!!!! - Usłyszałaś w słuchawce.
- Kto mówi? - Zapytałaś.
- Hi we're One Direction. - Usłyszałaś odpowiedź.
- W takim razie...Słucham
- Mamy zaszczyt rozmawiać z (T.I) ? - Zapytali chłopcy.
- Tak...Dajcie mi lepiej Malika do telefonu.
Chłopcy podali telefon Zayn'owi.
- No hej (T.I) - Powiedział Zayn.
- No hej Zayn! A to kur*wa trudno się odezwać?! - Zapytałaś.
- No wiesz....
- Obiecałeś Zayn!- Powiedziałaś powstrzymując płacz.
- Ey..mała, przecież nic wielkiego się nie stało.
- Zayn...jak ja chciałabym Cię zobaczyć...- Powiedziałas.
- No dzwonimy w tej sprawie. X Factor kończy się za tydzień...Przyjedziesz do nas. Mamy w pokoju kanape...Jedna noc Ci nic nie zrobi. - Wytłumaczył Ci Zayn.
- Serio mogę przyjechać? - Zapytałaś niedowierzając.
- Oczywiście :)
*Dzień twoje wyjazdu do chłopaków*
- Omg Zayn będzie tu po mnie za pół godziny...A ja jeszcze w pidżamie! - Powiedziałaś stojąc przed lustrem.
Pobiegłaś szybko do szafy, żeby przygotować sobie coś do ubrania.
- Jezu jaka tu pustka - Powiedziałaś otwierając szafę wypchaną ciuchami.
W końcu wybrałaś TO. Kiedy wyszłaś na zewnątrz akurat nadjechał samochód Zayna. Przytuliliście się na przywitanie i wyjechaliście. Zayn jak zwykle jechał wbrew przepisom.
*Na miejscu*
Zatrzymaliście się pod pięknym domem z basenem. Na chodniku stała już czwórka chłopaków.
Drzwi otworzył Ci chłopak z burzą loków na głowie.
- Dziękuję. Ty to Harry o ile się nie mylę. Słyszałam, że jesteś z Louisem. - Powiedziałaś wychodząc z samochodu.
- Z Louisem? - Zapytała zdziwiony Harry.
- My się tylko wygłupiamy - Dodał.
- Ok. Mówię tylko co słyszałam.
Drzwi do domu również otworzył Ci Harry. Można było zauważyć, że spodobałaś się mu.
*Następnego dnia po występie*
- OMG 3 MIEJSCE CHŁOPAKI ! - Rzuciłaś się Zayn'owi na szyję.
- Gratuluję! - Dodałaś.

Part 5
Wyszłaś z pokoju.
- No to...skoro już się przebrałaś...to ten tego..no...wyjdziemy gdzieś?- Powiedział zmieszany Zayn.
- Tak! Musimy się jakoś pożegnać. W końcu nie pójdziemy przez skype do parku. - Powiedziałaś wesoło.
- To dobrze więc...chodź. - Powiedział Zayn i otworzył Ci drzwi.
*W parku*
- Jezu Zayn...będę tęsknić - Powiedziałaś przechadzając się z Zayn'em po parku.
- Tak ja też. Ale to wcale nie tak długo...Ale fakt faktem, że nie jesteśmy  przyzwyczajeni do odległości między nami...- Powiedział Zayn i przytulił Cię lekko.
- Tak...ALE obiecaj,  że na 100% będziemy CODZIENNIE gadać na skype, a jeśli nie to chociaż zadzwonisz.
- Obiecuję.
- A no i pozdrów tych...tych twoich kolegów...Jak oni tam mieli? - Zapytałaś.
- Harry, Niall, Louis, Liam. - Powiedział Zayn i uśmiechnął się.
- Muszę sobie to gdzieś zapisać. Ładni są chociaż?
- Nie gustuję w chłopakach...Za to Harry i Louis...oni chyba coś do siebie czują.
- Boże człowieku z kim ty się zadajesz ? o.O - Zapytałaś zdziwiona.
- Eee...dobra zostawmy ten temat.
- Chcę ich poznać. - Rozkazałaś.
- CO ?! - Zapytał zdziwiony Zayn.
- Tak...jak będę gadała z tobą na skype to oni też mają TAM być. Muszę wiedzieć z kim  mój najdroższy przyjaciel się trzyma :) - Uświadomiłaś mu.
- Dobra nie odmówię Ci przecież. Mała.:)
- Ehh...ty nigdy nie przestaniesz mnie wkurzać co nie ?
- Zgadłaś :)
*Następnego dnia*
Kiedy Zayn jeszcze spał ty już wstałaś ubrałaś się w TO i zrobiłaś śniadanie dla Zayna, po czym poszłaś go obudzić.
- Zayn wstawaj!!!!!!!!
- Eee?? Co się dzieje...?- Powiedział Zayn powstrzymując ziewnięcie.
- Zrobiłam Ci śniadanie. Ty zaraz musisz wyjeżdżać...A WCIĄŻ LEŻYSZ W ŁÓŻKU.
- Spokojnie..wyrobie się.
- Taaa....
- Ey chyba byłoby Ci lepiej gdybym został. - Powiedział Malik.
- Ale ty musisz tam jechać SPEŁNIAĆ MARZENIA.


Part 4
Po ok. 2 godzinach Zayn wyszedł z budynku.
- I co? - Zwróciłaś się do niego.
- A no wiesz....3 RAZY TAK!!! - Powiedział i obkręcił Cię wokół siebie.
- Jezu!! OMG ! Zayn! Nawet nie wiesz jak się cieszę :)
- Poznałem takich chłopaków. Louis'a, Harry'ego, Niall'a i Liam'a. A co lepsze....POŁĄCZYLI NAS W ZESPÓŁ.
- W co ? o.O - Zapytałaś.
- W zespół. Godzinę myśleliśmy nad nazwą. W końcu Harry wymyślił "One Direction".
- One Direction? Spoko nazwa. Wracajmy. - Powiedziałaś i skierowałaś się w stronę samochodu.
- (T.I) Ja...ja nie wracam. Zawiozę Cię...spakuję się i wyjeżdżam - Oświadczył Zayn z zimną krwią.
- Ku*wa że co ?! - Łzy napłynęły Ci do oczu.
- Tak...teraz będę mieszkał z chłopakami. Potem miejmy nadzieję, że przejdziemy do Domu Jurorów.
- Taa....- Wsiadłaś w samochód.
Całą drogę nie odzywałaś się do Zayna. W końcu kiedy dojechaliście.
- No ej mała...Kiedy skończy się ten cały X Factor to wrócę do domu...No i miejmy nadzieję, że wygramy.- Powiedział Zayn.
- Ta...- Wyszłaś z samochodu i wchodząc do domu trzasnęłaś drzwiami.
Zayn wbiegł do domu. Złapał cię za rękę.
- (T.I) Będę codziennie dzwonił...No i mamy jeszcze SKYPE ! Przecież to długo nie potrwa!
- A jedź już sobie....Zadzwoń jak dojedziesz...- Uśmiechnęłaś się lekko.
- Wyjadę jutro rano...- Powiedział Zayn i przytulił cię lekko.
- Ty Bad Boy'u - Powiedziałaś i znowu wybuchłaś śmiechem.
Zayn napełnił szklankę wodą i oblał cię nią. Po czym on też wybuchł śmiechem.
- Wiesz ty co ? -,- FOCH 4EVER - Powiedziałaś.
- Taaa :) Idź się lepiej przebierz, bo mi jeszcze zachorujesz. Jesteś cała mokra...Ciekawe czemu...
- Zamknij się ;3. - Powiedziałaś i poszłaś do pokoju przebrać się w TO.

Part 3
*Kilka dni później; rano*
- Aaaaaaa!!!! (T.I)!!!! - Obudził Cię Zayn.
- Czego znowu ? - Powiedziałaś podnosząc się z łóżka.
- Zadzwonili!!! Zadzwonili!!!
- Tak ? I co ?
- Przechodzę dalej.!!! - Powiedział i przytlił Cię.
- A nie mówiłam, że masz talent ??
- Tak...Jutro jedziemy :)
- Ja też??? Serio muszę ?
- Tak. Nie będę się przecież nudził całą drogę :) Z tobą zawsze weselej.
- Dzięki. - Przytliłaś go po przyjacielsku.
- Dobra...a teraz wyjdź...Chcę się ubrać. - Dodałaś.
Zayn wyszedł. Ubrałaś się w TO i  wyszłaś z pokoju, aby zrobić śniadanie.
- Ślicznie wyglądasz. - Powiedział Zayn.
- Haahhaah....Dzieki. Za to tobie sie włosy nie ułożyły - Powiedziałaś do Zayna i wybuchłaś śmiechem.
- Ha Ha bardzo śmieszne.
Podsunęłaś mu śniadanie pod nos.
- Jedz. - Powiedziałaś. Oparłaś się o stół i spojrzałaś na Zayna jak wariatka.
- Odwala Ci...Weź wyjdź dziewczyno. - Powiedział i wskazał Ci drzwi.
- Właśnie ma taki zamiar. Wezmę tylko twój portfel...I idę na zakupy :)
- Ugh...A idź już. Będę miał spokój. - Powiedział Zayn i podał Ci portfel.
*Dzień Castingu*
- Dobra...wstawaj mała! - Krzyknął Ci Zayn do ucha, kiedy ty jeszcze spałaś.
- Ałć...moje uszy. - Obudziłaś sie przeciągając.
- Jedziemy. Ja już się ogarnąłem, zjadłem śniadanie A TY ŚPISZ. - Powiedział Zayn z wyrzutem.
- Dobra dobra. Już wstaje.
Ubrałaś się w TO i pojechaliście.

Part 2
- Jak to co? Ciągle słyszę. Zayn masz talent, Zayn pięknie śpiewasz itd. - Powiedział Zayn.
- No i?
- Denerwuje mnie to!
- Dobra dobra...spokojnie. Ale Zayn...wszyscy mówią prawdę. Czemu ich nie posłuchasz?
- X Factor powiadasz....To wcale nie taki zły pomysł...- Rozmyślił się Zayn.
- Zdecyduj się człowieku. Raz nie chcesz słyszeć o tym, a teraz mówisz, że to nie zły pomysł.
- Tak...tak. A kiedy casting?
- Pojutrze, tak przynajmniej widziałam. - Powiedziałaś.
- Pojedziesz ze mną.
- Ok...
* Dzień castingu*
- Mała! Jesteś gotowa? - Krzyknął Zayn.
- Już chwilka! Ubieram się! - Odpowiedziałaś z pokoju.
Kilka minut później wyszłaś ubrana w TO.
- No to wsiadaj do samochodu! - Zayn wyszedł z domu i otworzył Ci drzwi do samochodu. Wsiadłaś.
- Tylko...powoli. Chcę dojechać żywa. - Ostrzegłaś go.
- Taa... - Powiedział Zayn. Wyruszyliście.
Całą drogę kłóciłaś się z Zaynem. Malik jechał ponad 100km/h. Ty krzyczałaś na niego, że ma zwolnić, on przyśpieszał.
*Na miejscu*
- Wracam z buta! - Powiedziałaś wysiadając z samochodu.
- Taa :) - Zayn zaśmiał się.
- Na obcasach i w sukience - Dodał po chwili.
- A żebyś wiedział! - Powiedziałaś.
- Taaaa...Dobra na mnie czas. - Powiedział Zayn.
- Poczekam tu na Ciebie.
*Godzinę później*
- I jak ? - Powiedziałaś do Zayn'a wychodzącego z budynku.
- Według mnie dobrze...teraz czekać na telefon. Wracajamy do domu.



Part 1
Mieszkasz z Zayn'em od 15 roku życia. Czyli już 2 lata. Jesteście przyjaciółmi. Nikim więcej. Znacie się od piaskownicy. Jest rok 2010.
- Zayn do cholery! Ty masz talent nie możesz go marnować tu w tym domu! Mam już dość twojego śpiewania pod prysznicem. - Powiedziałaś.
- Mała. Nie rozkazuj mi. - Powiedział Zayn zapalając papierosa.
- Po pierwsze nie mów do mnie mała, a po drugie nie pal! - Powiedziałaś i wyrwałaś mu z ręki papierosa.
- Dobra. A ty nie chodź mi tu w pidżamie! Już 13! Lodówka pusta.
- Zaraz pójdę do sklepu.
- W pidżamie? - Zapytał zdziwiony Zayn.
- Nie! Idę się przebrać debilu. - Poszłaś do swojego pokoju i ubrałaś się w TO.
Kiedy wróciłaś ze sklepu, powiedziałaś do Zayna.
- Zayn'ie Malik'u! Dość siedzenia w domu. Mam dla Ciebie propozycję.
Zayn spojrzał na Ciebie pytająco.
- Pójdziesz do X Factor'a!
- Hahaha. Jesteś śmieszna (T.I) - Powiedział Zayn wyciągając następnego papierosa.
- Zayn do cholery! Ja nie żartuję!
- Nie zmusisz mnie.
Podniosłaś z podłogi poduszkę...Spojrzałaś na Zayna i *TRACH* Zayn dostał poduszką.
-Oszlałaś do reszty? -Zapytał.
Zaczęłaś tarzać się ze śmiechu po podłodze.
- O co ci chodzi mała? - Spojrzał na Ciebie pytająco.
- Jezu! Czemu ty taki poważny? Co się dzieje?




  IMAGIN NR 1                        
THIS IS MY BADBOY

PART 1
Na : Do odpowiedzi przyjdzie .... (T.I )
Ty : Ja ?
Na : Tak
Ty : Nie... potrafie
Na: Pała siadaj.

Oczami (T.I)
No i znowu ja ! Oczywiście nie  ma nikogo innego w klasie ;p Następna pała do kolekcji
*************
Na : Dobrze zróbcie to zadanie z tablicy .

Nagle.... do klasy wszedł chłopak . Miał czarne włosy . I ciemniejszą skórę  .
Siedziałaś sama , a reszta miejsc była zajęta .

Na : Pierwszy dzień ... i już spóźniony . Usiądź koło ( T.I) .
Wskazała na ciebie palcem  .
Ty : O boże . .;p
Ch : Hej (T.I) jestem Zayn
Ty : No ...hej
Z : Stało się coś ?
Ty : A co ciebie to interesuje ! Co ja twoją koleżanka jestem ? Nie przypomina mi się żebym chciała ciebie polubić .
Z : Okey . okey już dobrze

Oczami Zayna
OMG ! Co za laska ! Mrrr .

Oczami (T.I)
Jezu znów jakiś nowy . Zaraz żygnę . Chociaż nawet ..nawet

*******************
Nagle rozległ się dzwonek :
Drrrrrryń
Stanęłaś koło szafki .
Ty ; Co za dzien . Zsunęłaś się na ziemię .Chcę to skończyć .
Z : Co ty wygadujesz ?!
Ty : Podsłuchiwałeś mnie ?


Part 2 
Z : (T.I) No tak jakoś wyszło .Ty stałaś tu. Ja tu i usłyszałem .
Ty : Kojarzę cię skądś .
Z : Malik ?
Ty : Eeee ?
Z : Jestem Zayn Malik ten z Londynu
Ty : Eeeee ?
Z : Z One Direction !
Ty : Eeee ?
Z : Taki boysband .
Ty : Sorry słucham rocka .
Z : Serio nie słyszałąś o nas ?
Ty : Niee.

Oczami (T.I)
Co on do mnie wygaduje ? One Direction ? Zayn Malik ? Bitch please . Nie kojarze gościa .

Oczami Zayna
Ona nie wiedziała kim jestem ! :(

************************
Z : No więc o czym gadałaś ? Jesteś piękna ! Nie możesz tego zrobić !
Ty : Ja ? Ja piękna ?
Z : Tak .
Zayn zbliżył powoli swoje usta do twoich :
Ty : Ej ! Co ty robisz ?
Z : Ja ..em...
Ty : Odejdź stąd !
Zbiegłaś schodami na dół do łazienki .

Oczami (T.I)
Co on sobie wyobrażał ? Że będę jego dziewczyną ?

*************************************
Zayn zbiegł za tobą .
Z: (T.I) Sorry . Ja już jestem takim typem .
Ty : Zayn odejdź ! Myślałeś że jak masz ładną twarz to możesz całować każdą dziewczynę ?!
Z : Naprawdę ? Mam ładną twarz ?
Ty : T...ta...tak
Z : Dziękuję . Ty mi się spodobałaś od razu jak weszłem do waszej klasy .
Ty : Dziękuję ci za te miłe słowa , ale mówisz to tylko dlatego że...
Z : Nie ... Ja naprawdę :)
Wyszłaś z łazienki . Rzuciłaś się Zaynowi na szyję . Zayn kocham cię - wyszeptałaś.
Z : (T.I) Pocałujmy się .
Ty : Teraz ? Tu ?

Part 3
Z : Tak .. tu i teraz .
Pocałowaliście sie . Noc spędziłaś u Zayna . Rano obudziłas się koło ciebie leżał list .
                                          Droga (T.I)
  Przepraszam . Niedługo Jadę na trasę koncertową . Nie łudź się , że to był prawdziwy związek . W prawdzie trwał 1 dzień . Tyle mi starczy . Byłaś zabawką . Zaspokoiłaś moje potrzeby . Dziękuję . Mam nadzieję , że się już więcej nie spotkamy . Ale spotkajmy sie dziś jeszcze raz nad jeziorem o godz. 16:00 .
                                                                                                                                                      Zayn .

Po przeczytaniu listu zaczęłaś płakać . Klucze od mieszkania leżały na szafce . Wzięłaś je ze sobą . Zeszłaś do kuchni . Zjadłaś śniadanie . Ubrałaś się . Była godz : 15:00 . Postanowiłaś nie iść nad jezioro . Nie chciałaś już więcej widzieć Zayna .
Poszłaś do Pokoju . Przemyślałaś wszystko .
Ty : Tak .. nie mam po co żyć .
Otworzyłaś okno . Wyjęłaś jedną nogę . Potem drugą . Usiadłaś na parapet .
Twoje ostatnie słowa przed tym co zrobiłaś były to :
Ty : NIENAWIDZĘ CIĘ ZAYN !
Wyskoczyłaś .  Ostatnie uczucie jakie poczułaś to okropny ból .
Nagle podbiegli przechodnie . Ktoś zadzwonił po karetkę . Niestety nie udało im się ciebie uratować . Jedna z sąsiadek . Widziała wszystko co się stało . Słyszała twoje słowa ...
Później przyjechała policja . Zayn został o wszystkim zawiadomiony .  Na miejscu . Podbiegł do ciebie . Położył się w plamę krwi . I wtulił w ciebie .
Z : (T.I) To nie tak miało być ! Ja chciałem ... się tobie oświadczyć ! Nie wiedziałem że tak to przyjmiesz ! Nie wiedziałem że przyjmniesz to tak do serca !
Policja : Pan pojedzie z nami na komisariat .

Na komisariacie :
P : A więc napisał jej pan ,że to koniec ?
Z : Tak ....Alee...
P : Ale ?
Z : Nie wiedziałem że uwierzy . Kazałem jej przyjść do parku .
P : Skontaktujemy się jeszcze z panem . Do widzenia
Z : Tak... do widzenia

**********************************************
Wiadomości ( w telewizji )
Reporterka : Proszę państwa . Wiadomość z ostatniej chwili . Nowa dziewczyna słynnego Zayna Malika nie żyje . Chłopak jest temu winien . Czyżby to koniec One Direction ?

Z : K*rwa ! To moja wina !
N : Zayn .... wcale że ...Tak to twoja wina
H : Niall daj mi ten telefon ja pogadam z Zaynem .
H : Halo
Z : Hej :(
H : Stary nie martw się wszystko sie ułoży .
Z : Wcale , zę nie ! Kochałem ją ! A teraz co ??

Part 4 
Z : Kochałem ją najbardziej na świecie ! Była wszystkim ! A przeze mnie sie zabiła !
H : Dobra zaraz lądujemy będziemy u ciebie za około 2 godziny .

Z : Dobra .
Zayn zaczął płakać . Wziął do swoje serca twoje zdjęcie i powiedział
Z: (T.I) Czemu ?

Zayn zaczął rozmyślać nad sensem życia . Włączył telewizję . Znów gadali o nim . I o popełnionej zbrodni . Każde media uważały że to on zabił swoją dziewczynę ....
Z : No nie ....

Zayn krzyknął na cały głos
Z : (t.i) Kocham cię !!!!!!!
Z: Nie mogę żyć bez ciebie .Zrobię ... to co ty Kochana !

Zayn weszedł na piętro . Uczynił to co ty ostatnio . Krzyknął te same słowa tylko  że powiedział , zę kocha ciebie .
Zeskoczył .
Kiedy chłopcy przyjechali Zayn był martwy . 1D się rozpadło . A ty z Zaynem  żyłaś juz zawsze szczęśliwie ... Tam ...w niebie .


KONIEC

7 komentarzy:

  1. OMG! Popłakałam się!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. super:) tylko smutne:( poplakalam sie

    OdpowiedzUsuń
  3. podalam link Twojego , waszego:) bloga na twitter :) znajdz mnie @BadKitty1D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok kochana jesteś <3 Dałam follow <3 /@AlicjaOfficial_

      Usuń
  4. smutne ale fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne, ale smutne. pisz dalej, mogę prosić o więcej?? bo twoje imaginy są naprawdę świetne. 1D love

    OdpowiedzUsuń