czwartek, 25 kwietnia 2013

"Chcę umrzeć pierwsza, przed moimi braćmi"

Wiele Directioners mówi ''Chcę umrzeć pierwsza, przed moimi braćmi'' . Teraz wiem o co Im chodziło... x

Nie jest to mój imagin...Jest to pewien twitlonger dziewczyny @helena_byczys
Ok zapraszam do czytania...sama płakałam...

"Koniecznie włącz to ->http://www.youtube.com/watch?v=JMwIMyDeEyo

-Dziękujemy wam! - powiedział Liam zasmuconym głosem - Za wszystko, co dla nas zrobiliście.
Niall skinął głową i patrząc na publiczność, łzy zaczęły spływać mu z kącików oczu.
-Za bycie z nami, kiedy robiliśmy to, co kochamy. Dziękujemy, za bycie z nami w trudnych chwilach i kochanie nas z całych waszych serc.
-Kochamy was. - wtrącił Harry.
Strumień błyszczących łez uderzał w jego perfekcyjną twarz, kiedy podziwiał fanów będących przed nim.
-Wy sprawiliście naszą podróż niesamowitą i czymś, czego nigdy nie zapomnimy.
Zayn zatrzymał się z przodu, tracąc spokój, opanowanie.
-Jesteście piękni, niesamowici, jesteście naszymi fanami.
Tłum ucichł, kiedy Louis wyszedł do przodu.
-Tak trudno jest opuścić was wszystkich. Tak trudno zakończyć to wszystko i zostawić chłopców, ale mamy wiele pięknych wspomnień. Pięknych wspomnień o tym, jak perfekcyjne było nasze życie.
Chłopcy złączyli się w grupowym uścisku, płacząc wzajemnie w ramiona dopóki zdali sobie sprawę, że jest to ich ostatni występ jako One Direction.
Obrócili się do publiczności i wysłali im buziaki. Podnieśli ręce i machali powoli, uśmiechając się przez łzy. Podnieśli mikrofony do ust i gwałtownie wciągnęli powietrze.
-Żegnajcie... Byliśmy One Direction!
Scena została całkowicie czarna, a cisza opanowała arenę.
Ekran nad sceną zaczął świecić. Wyświetliły się ich audycje z X-Factor.
-I'm Harry...
-I'm Niall...
Chłopcy stali za kulisami, patrząc smutnie na ekran, będący przed nimi.
-I'm Zayn...
-Hi, my name is Louis Tomlinson...
-My name is Liam...
Klipy powoli blakły, aż w końcu stały się czarne.
Chłopcy odwrócili się do siebie, a milczenie zapadło w pomieszczeniu.
-Więc to jest to... - szepnął Niall łamiącym się głosem, a wspomnienia zalały jego głowę.
Harry skinął głową, szybko ocierając łzy.
Przytulili się za to, co wydawało się trwać wiecznie, nie każąc sobie wzajemnie odejść.
Zanim Harry poprawił loki i podszedł do drzwi, pomachał swoim czterem najlepszym przyjaciołom, swoim braciom. Niall poszedł za nim wraz z Zaynem, a na końcu Liam. Louis został, siedząc na wzmacniaczu. Palcami wystukiwał rytm, a łzy spływały na ziemię.
-Forever young... - zaśpiewał, a łzy dalej spływały po jego twarzy - I wanna be forever young...



Płakałam, tłumacząc to... Nie chcę, by kiedykolwiek nastąpił rozpad 1D... Wierzę, że będą trwać wiecznie... One Direction will be forever... Directioners will stay with the boys on forever...

Forever young... I wanna be forever young... Do you really want to live forever? Forever, forever young... ♥"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz