niedziela, 23 grudnia 2012

Hhaha ...oj płaczę hahaa



N : Zayn wyłaź z tej łazienki !
Z : Nie widzisz ,że się kąpie ?! . 
N : Mam to gdzieś , ja też chcę wziąść prysznic , tępy downie !
Z : Co powiedziałeś , ty ...
N : A tylko skończ to ...
Z : Tępa szujo !
Niall bierze worek ziemniaków .
Z : Niall kurwa nie rzucaj mnie tymi ziemniakami , zwariowałeś , jestem goły !
N : Mam to gdzieś wyłaź z łazienki .
Z ; Zaraz ci się te ziemniaki skończą ! .
N : To pójdę po 2 worek .
Z : Nie ma już .
Niallowi skończyły sie ziemniaki .
Nie znalazł 2 worka , a więc zabrał worek marchewek Louisa .
Z : Louis nie będzie zadowlony , jak się dowie ,ze rzucałeś jego marchewkami we mnie ! .
N : Walić na to , ja chcę się umyć ! .
Z : To mnie nie rusza blondynko .
N : co powiedziałeś ty ...
Z : Jesteś blondynką ! .
N : Zaraz wracam ty ...
Z : Już się boje .
N : Patrz co mam .
Z : Tylko nie moja kolekcja lusterek ! .
N : Masz pecha ! .
Rozbija lusterka .
Z : To patrz co ja zrobię .
N : Wyjdziesz z łazienki ?.
Z : Owszem ,ale popatrz .
Zayn zmierza z Niallem do kuchni .
N : Co chcesz zrobić ? .
Zayn otwiera okno po czym dźwiga lodówkę .
Z : Patrz jak twoja lodówka wylatuje przez okno ! .
N : Nie ! .
Z : Za późno ! .
N: Jak mogłeś zabić moją miłość .
Z : Tak samo jak ty mogłeś potłuc moje lusterka ! .
Do kuchni przychodzi Louis .
Z: Czego szukasz ? .
Lo : Szukam moich 10 kg. marchewek .
Z : Niall mnie nimi obrzucił ! .
Lo : Co zrobił ? .
N : Nie prawda ! .
Z: Prawda i nie kłam teraz ! .
Lo : Ty ...
Pod ręką miał kota Harrego .
N : Ała , kurwa spadaj ty wstrętny kocie z moich pleców .
Z i Lo : Hahahah
Niall zrzuca kota z siebie .
N : To nie było śmieszne , on podarł moją nową bluzkę ! .
Lo : Masz pecha ! . I odkupujesz mi marchewki ! .
Do bójki włącza sie Harry .
H : widzieliście gdzieś mojego kota ? .
Lo : Nie .
N ; Nie kłam , jest tu !
H : Czemu moja kicia kuleje ?!.
N : Bo mnie Louis nią rzucił .
H : Louis ty !.
Lo : No ,ale tylko go miałem pod ręką .
H ; Zaraz przyjdę .
Lo : Gdzie idziesz ? .
H : Zemsta słodziaku , zemsta , mówi ci to coś ? .
Lo:Nie .
H : to poczekaj .
Po chwili Harry przychodzi z wszystkimi koszulkami w paski Louis.
Lo : Co chcesz z nimi zrobić ? .
H : Patrz .
Lo : Nie , jak mogłeś je porwać ? .
H : Normalnie .
Do domu przychodzi Liam .
H,Lo,Z,N: O nie on nas zabije !
Li ; Co się tu dzieje ! .
H : Tato, przepraszamy ! .
Li : Macie kary ! .
N : Jakie .
Li : Ty Zayn masz kare na wosk do włosów , Louis masz kare na marchewki , Harry na szukanie pilota , a Niall na jedzenie .
Z: Ale tato ! .
Li : Bez dyskusji .
Louis wyciąga łyżkę .
Lo : Tato , a co jeżeli będe cię torturować łyżką ? .
Li : A tylko spróbuj ! .
Bierze zamach i chce nią trafić w Liama .
Liam biega po pokoju ! .
Li : dobra nie macie już tej kary , tylko odłóż tą łyżkę !


Znalazłam takie tam na facebooku i turlam się ze smiechu po podlodze hahaha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz