-Harry siedzi przy biurku .Przychodzisz
ty i sie rozbierasz.
H:Co robisz?
Ty:Harry A nie widzisz ?
H: .....
Ty:Dzisiaj idziemy na impreze
do Louisa i trzeba ladnie wygladac
chyba??!!
H:No racja.
-Rozebralas sie do naga ,a Harrego
zaczyna to coraz bardziej krecis.Nie
zdjelas jeszcze jednego i zakrylas sie kurtyna.
H:Wiedzialem ze ta wendka kiedys sie przyda.
-Harry zerwal kurtyne tobie i musialas zdjac majtki
przed nim.
H:Łoł fajny to widok .
Ty:Harry nie przesadzaj nie widziales
jeszcze golej dziewczyny.
H:No wlasnie nie.
Ty:Dobrze wiedziec.
Ok ja juz sie ubieram.
H:Oooooo -------------------->
PAULINA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz